środa, 15 stycznia 2014

Nie chcesz wiedzieć? Nie sprawdzaj.

Nie podejmuj nowych działań- bo mogą się nie udać.
Nie buduj relacji- bo może się okazać, że z biegiem czasu się wypalą.
Nie  ucz się- bo może Ci się ta wiedza nie przydać.
Nie ryzykuj- bo możesz się sparzyć.
Nie podróżuj- bo możesz się zgubić.
Nie planuj- bo możesz się rozczarować.
Nie poznawaj nowych osób- bo mogą okazać się fałszywe.
Nie zarabiaj zbyt wiele- bo będziesz pracoholikiem.
Nie prowadź biznesu- bo nazwą Cię złodziejem.
Nie szukaj- bo możesz nie znaleźć.
Nie analizuj- bo możesz być zmuszony zmienić własne zdanie.
Nie czytaj- bo zepsujesz oczy.
Nie sprawdzaj- bo jeszcze się DOWIESZ.


Masz wybór. Tylko jeśli nie masz odwagi próbować- nie oczekuj od swojego życia zbyt wiele. Bo 'fart' sprzyja tylko tym, którzy go szukają. W ostatnim czasie dzieje się u mnie wiele. Można by pomyśleć "jak zwykle", jednak to co dzieje się teraz, w każdym swoim elemencie jest wyjątkowe. Jedną z rzeczy, do której się przygotowuję jest rozpoczęcie współpracy z kołami naukowymi, pod kątem eventów związanych z rozwojem osobistym- obracając się w tematach, które mogłyby pomóc studentom zrozumieć i przestawić się na tor aktywnego działania, zorganizowania siebie w czasie, poszukiwania drogi. Rozmawiając z nowo poznanymi osobami odkrywam, że rzeczy, które mówię w ramach wymiany poglądów w wyżej wymienionych tematach, choć dla mnie są oczywistością, dla dużej części ludzi okazują się odkrywcze. Mimo, że jest coraz więcej pojedynczych osób, które zdają sobie sprawę z tego, że trzeba działać, zdecydowana większość wciąż jeszcze krąży po omacku, odbijając się od ścian, szukając swojej drogi, próbując znaleźć podobne do siebie osoby, które zrozumieją.

W zeszłym tygodniu, jedna z rozmówczyń powiedziała mi "Robię bardzo dużo rzeczy. Koło naukowe, praca, studia....ale ja ciągle nie wiem co tak na prawdę chciałabym robić. Nie mogę wybrać". Zaskoczyła mnie tym, bo od pierwszych zdań rozmowy, wydała mi się na prawdę kompetentną osobą, zanurzoną w ekonomicznych tzw. twardych tematach i potrafiła bardzo dobrze sprzedać się w ciągu pierwszych minut. Odpowiedziałam "To świetnie! Nie martw się. To nic nie szkodzi, że jeszcze nie jesteś pewna. Ważne, że sprawdzasz, poszukujesz różnych możliwości i dajesz sobie szansę żeby pewnego dnia obudzić się z myślą 'tak. w tym jestem najlepsza, to lubię i to chcę robić w życiu'. I to nie będzie przypadek". 

Oczyma wyobraźni zobaczyłam siebie stojącą przed sobą. Pięć lat swojego życia. Bo ja też dopiero się dowiedziałam. Wcześniej podejrzewałam, sprawdzałam, podejmowałam się różnych działań, w różnych miejscach, różnym czasie, z różnymi konsekwencjami. Robiłam wiele i wszystko miało wspólne punkty, które wskazywały jakiś kierunek jednak ciągle nie był on sprecyzowany, jasny i z pełnym przekonaniem pewny. No bo jak wiedzieć na pewno kiedy w ciągu 5 lat kończy się: ekonomię, zarządzanie i pedagogikę. Odwiedza się szkolenia dekoratorów, animatorów, liderów, pisania projektów, kształceniowców i inne. Prowadzi się firmę, kieruje organizacją pozarządową i miesza w dziesiątki pomniejszych projektów. I może to nieprawdopodobne ale w międzyczasie udało mi się też zaliczyć kilka wyjazdów, imprez, wzlotów i upadków miłosnych i wszystkiego tego co dodaje studenckiemu życiu odrobinę barw. Nie byłam robotem. Mimo to, pisząc CV moim największym problemem jest wyselekcjonowanie ze swoich doświadczeń tych, które będą akurat pasowały. Zdobywałam umiejętności. Uczyłam się. Doświadczałam. Eksperymentowałam. Nawalałam i wstawałam. A i tak dopiero od niedawna WIEM na pewno w jakich ramach mogę się poruszać i na co lepiej nie marnować czasu bo na dłuższą metę i tak nie będę chciała tego robić.

Ta wiedza nie spada z nieba. Nie jest tak, że kończąc liceum z absolutną pewnością decyduje się o kierunku studiów. Podczas studiów również nie ma pewności, że są one sensowne dopóki się ich do czegoś nie zacznie używać. I gwarantuję, że po 5 latach najpilniejszej nauki również nie spłynie na nikogo oświecenie pokazujące, w którą stronę pójść i co robić z satysfakcją i szczęściem. To tak po prostu nie działa. Wszystkie osoby, które znam i które odważyły się robić w życiu to co lubią a nie to co przez przypadek im się trafiło, powiedzą to samo: ŻEBY WIEDZIEĆ TRZEBA SPRAWDZAĆ. I nie dotyczy to jedynie pracy. Dotyczy wszystkiego. Związków, relacji, miejsca zamieszkania, sposobu jedzenia, kierunków podróżowania i tak bez końca.

To co podobało Ci się wczoraj nie musi Ci się wydawać fajne dziś. Przeżyłeś kolejne doświadczenia, przemyślałeś kolejne sprawy i twój punkt widzenia ma prawo się zmienić. Wbrew emocjonalnemu szantażowi, który uprawiają na Tobie w sposób nieświadomy osoby, którym brakło odwagi żeby znaleźć swoją drogę- wierz mi na słowo- to naturalne i zupełnie zdrowe.
A kiedy już się zdecydujesz. Kiedy obierzesz kierunek i odważysz się sprawdzać i weryfikować swoje priorytety na każdym polu, Wszechświat będzie działał na Twoja korzyść. Nagle okaże się, że pojawiają się przed Tobą kolejne możliwości bo będziesz miał oczy dookoła głowy i będziesz gotowy je przyjąć. Że osoby, które poznajesz będą wspierały Cię zamiast podcinać Ci skrzydła- bo świadomie będziesz szukał w ludziach cech, na których Ci zależy. Że dużo bardziej będziesz cieszyć się z drobnych zbiegów okoliczności, dzięki czemu łatwiej przejdziesz nad pojawiającymi się problemami. A kiedy coś nie wyjdzie, będziesz wiedział, że tak musiało być i nie jesteś w stanie tego zmienić bo masz przekonanie, że idziesz w dobrą stronę. I jeśli z niej zrezygnujesz, to tak jakbyś chciał zrezygnować z samego siebie.

Testowanie. Zdobywanie doświadczeń. Sprawdzanie. Smakowanie życia. Próbowanie. Popełnianie błędów. Poszukiwanie. Bez względu na to jakiej nazwy użyjemy, są niezbędne żeby wiedzieć. Im wcześniej się dowiesz tym lepiej dla Ciebie, Twojej przyszłej rodziny i całego otoczenia. Bo chyba każdy zgodzi się, że łatwiej przewracać się póki jest na to czas niż przewracać się kiedy ma się za sobą losy swoich dzieci i bliskich, nierozerwalnie związanych z Tobą. Nie jest to droga łatwa, bo kiedy już wiesz, nie ma od niej odwrotu.

A Ty właśnie się dowiedziałeś. 
Możesz wybrać. Ja mogę życzyć Ci powodzenia i trzymać kciuki.
Bo jestem pewna, że warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A Ty? Co o tym myślisz?