Pamiętacie notkę, którą napisałam w październiku będąc po drugich zajęciach moich studiów doktoranckich?
Uśmiecham się dziś do niej szeroko.
Dziś doszło do mnie, że dopełnienie mojego postanowienia i przejście tej całej drogi aż do obrony doktorskiej jest pierwszą rzeczą w moim życiu, która nie przychodzi mi zbyt łatwo. To dla mnie na prawdę trudne wyzwanie. Jednocześnie, za każdym razem kiedy stawiam kolejny drobny kroczek aby mu sprostać, jest on dla mnie wielką przyjemnością. Przyjemnością i dumą, że jestem o ten kolejny krok wyżej zamiast poddać się pod natłokiem rzeczy, które muszę poznać i wymagań, które muszę spełnić.