piątek, 6 marca 2015

Pogadaj ze sobą. I znajdź odpowiedź.


Co lubisz robić w życiu? 
Czy masz jakąś pasję? Hobby? Ulubioną formę spędzania wolnego czasu?
Co Ci one dają? Jakie uczucia przynoszą? Jakie wartości za nimi stoją?

Co chcesz osiągnąć?
Co chcesz zostawić po sobie na świecie?
Jakie masz marzenia?
Czym mógłbyś się zajmować nawet gdyby Ci za to nie płacono?

Jakie są Twoje atuty, które możesz wykorzystać w dokonaniu tego o czym marzysz? 
Jakie sukcesy odniosłeś w swoim życiu dotychczas? Z czego jesteś dumny?
Co ważnego się do tej pory wydarzyło i czego Cię to nauczyło?


Pytania powtarzane przy okazji mody na rozwój, obiły się na pewno o Twoje uszy już nie raz. Ale czy znasz na nie odpowiedź? Usiądź, zastanów się, na spokojnie pogadaj ze sobą jak ze swoim najlepszym przyjacielem. Przestań przez chwilę myśleć o tym czego chcą dla Ciebie rodzice, znajomi, przyszły mąż i były kochanek. Nimi zajmujesz się przez większość swojego czasu. Tym razem popłyń w marzeniach. Nie hamuj się i bądź dla siebie miły. Zrób listę swoich dotychczasowych sukcesów, a na koniec zapisz o czym powinieneś pamiętać a tak często zapominasz. Może o tym, że potrafisz podejmować szybkie decyzje? Może o tym, że jesteś świetnym organizatorem? Może o tym, że jesteś opiekuńczy i wyrozumiały? Nie dopuszczaj głosu, który z tyłu głowy będzie szeptał jak co dzień "no tak...ale są lepsi". 
Zrób sobie ten prezent i spróbuj znaleźć odpowiedź na pytanie 'Po co żyję? Co mogę po sobie zostawić i jak chcę być zapamiętany?' Jeśli nie znajdziesz tej odpowiedzi dziś, spróbuj jeszcze raz jutro. Jeśli nie jutro to pojutrze. Jeśli jeszcze nie wiesz- obserwuj. Na pewno jest coś co przynosi Ci naturalną radość i szczęście. 
Kiedy już odkryjesz, zastanów się jakie drogi prowadzą Cię do robienia tego na co dzień. Jasne, nie od razu zostaniesz mistrzem. Tak jak ja nie napiszę dziś książki i nie będę prowadzić zaawansowanych konsultacji dla prezesów firm. Ale mogę już dziś się uczyć, ćwiczyć warsztat trenerski prowadząc szkolenia w tematach, na których już dziś się znam, mogę dużo czytać, pisać artykuły, zdobywać doświadczenie w różnych firmach i podejmować kolejne wyzwania. Wiedząc gdzie chcę dojść, wszystkie te małe kroki nie wydają się już bezsensownym zlepkiem pozornie małych rzeczy. Droga do życiowego marzenia może być celem samym w sobie. I to jest piękne! 
Tylko zrób sobie prezent i pogadaj ze sobą czasem. Tak od serca. 
Jeszcze nie raz zwątpisz i zgubisz drogę. Wiele się wydarzy i będzie Ci się wydawało, że zboczyłeś ze swojej ścieżki. Nie raz usłyszysz pytanie "po co" i życzliwe "życie tak nie wygląda- na pewno Ci się nie uda". Olej to. Miałam ostatnio czas,w którym siedziałam nad kartką papieru, próbując wypisać kilka moich sukcesów- przez trzy dni nie napisałam żadnego, myśląc "Ja nie mam sukcesów. Wszystko co zrobię- zamiatam później pod ziemię. Jestem bałaganem". Ale to nie prawda. Na szczęście mój mózg już nauczył się nie wierzyć we wszystkie farmazony, które mu czasem opowiadają hormony. Przyszedł moment, w którym na nowo zadałam sobie te pytania. Usiadłam i wypisałam całą długą listę sukcesów i rzeczy, które mi się udały w dziedzinie, którą chce się zajmować. Gorszy dzień nie przekreśla tego, że jesteśmy fantastyczni! 
Mocno trzymam kciuki za Twoją listę! Za odpowiedzi i znalezienie misji. A w razie kłopotów ze znalezieniem odpowiedzi- pozostaję do Twojej dyspozycji. Może brakuje Ci jeszcze jednego pytania pomocniczego? 

Jeśli dobrnąłeś do końca tego tekstu, prawdopodobnie chcesz odkryć 'to coś'. Dziś podczas porannego biegania, dodałam do swojej listy "po co" jeszcze jeden argument związany z miejscem, w którym czuję się absolutnie, bezwarunkowo szczęśliwa i w którym myśli przepływają przez głowę spokojniej. 
Tobie też się uda. 
Wierzę w Ciebie! 
Ka. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A Ty? Co o tym myślisz?