Odkąd na facebookowym profilu TaKaJaKa, nie ukrywam się z tym, że ćwiczę i dość wprost namawiam wszystkich do bycia bardziej fit (co jak bumerang motywuje mnie samą do nie obniżania poprzeczki), dostaję coraz więcej pytań: 'a co jesz?', 'czy to jakieś specjalne rzeczy?', 'co z czym?' itp.
Otóż nie- nie mam specjalnych przepisów przeliczanych co do kalorii. Bardziej interesuję się tym czego nie jem, a to co jem jest naturalną konsekwencją. Korzystając z lata, które serwuje nam całą masę owoców, jednym z rozwiązań na 'zakazane' produkty słodyczowe są jeszcze pyszniejsze desery! :)
Jeden z nich obiecałam opisać już tydzień temu- niech będzie to więc pierwszy przepis w zakładce "Kuchar-Ka.". Bardzo pyszny i bardzo słodki!
Z wyprzedzeniem uprzedzam- lubię gotować jednak eksperymentuję raczej na cudzych przepisach znalezionych w Internecie, poradach mamy i swoim guście smakowym. Przepisy, ktore się tu znajdą nie będą więc moim eksperckim objawieniem a zbiorem pysznych rzeczy, na które trafiłam, sprawdziłam i podaję dalej.
Zaczynajmy więc! DESER JEŻYNOWY
Składniki:
- duży jogurt typu greckiego (ok.400g)
- jeżyny (według uznania- im więcej tym lepiej, na 2 porcje wystarczy objętość dużego słoika)
- miód płynny
Sposób przygotowania:
- jogurt wlewamy do miseczki i dodajemy do niego ok.2-3 duże łyżki miodu - mieszamy do uzyskania jednolitej masy
- wybieramy przezroczyste naczynka (szklanki/kieliszki)
- na przemian ukladamy: jogurt / jeżyny/ jogurt/ jeżyny
- najwyższą warstwę jeżyn polewamy łyżką miodu
- wstawiamy do lodówki na min.30 minut żeby się schłodziło
- PODAJEMY NA ZIMNO z owocową dekoracją szklanki/kieliszka! :)
Porcję która jest na zdjęciu jedliśmy na dwa razy więc mając małe szklanki z takiej samej ilości składników można zrobić 4 desery, które zważywszy na swoją słodkość będą optymalnej wielkości :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A Ty? Co o tym myślisz?