W zeszłym tygodniu postanowiłam zapisać się na fitness. Nie na siłownię(!) bo jazda rowerem, który stoi w miejscu mnie nudzi, tak samo jak odgrywanie roli kotleta schabowego rzuconego między wyciskających siódme poty koksujących panów. Siłownię zostawiam siłaczom. Postanowiłam znaleźć odpowiednie miejsce do kręcenia tyłkiem na rzecz kondycji przedwiosennej i jazdy na rolkach w zbliżających się cieplejszych miesiącach. Zważywszy na to, że nie zdarzyło mi się jeszcze w tym roku spędzić pełnego tygodnia w jednym mieście, nie było to proste. Owo miejsce musiało być w miarę blisko, w miarę tanio i z grafikiem, w którym między poniedziałkiem wieczór a czwartkiem znajdą się atrakcyjne dla mnie propozycje odbywające się w godzinach bardzo rannych lub bardzo wieczornych. Podeszłam więc do tematu profesjonalnie i z pełnym zaangażowaniem. W końcu wybrałam. Karnet kupiłam we wtorek-żeby rzucić jeszcze okiem czy owo miejsce nie okaże się totalnym syfem. W czwartek rano nadszedł dzień mojego debiutu na zajęciach fitness pod hasłem 'zdrowy kręgosłup'...
poniedziałek, 24 lutego 2014
wtorek, 18 lutego 2014
Instrukcja obsługi damskiego zwoju kabli (nie tylko dla elektryków)
Etykiety:
Filozofi-Ka.
Jak ta plątanina działa?

sobota, 15 lutego 2014
Wsiądź do pociągu - Zadbaj o swój czas w podróży!
Etykiety:
Filozofi-Ka.,
Przygodów-Ka.
Od początku 2014 roku, spędziłam w podróży pond 88 godzin 10 minut. I są to tylko godziny spędzone na siedzeniu w przedziałach PKP, bez czasu dojazdów na dworce, przesiadki i opóźnienia (których w sumie nie było wcale aż tak wiele). Biorąc pod uwagę, że dzień przeciętnego człowieka, od pobudki do powrotu do łóżka trwa 16h, spędziłam w pociągu od początku stycznia 5,5 dnia życia. Licząc miernikiem osób pracujących w standardowym wymiarze 8h dziennie, w pociągu "przepracowałam" 11 dni roboczych. O co zadbać i co robić żeby czas spędzony w pociągu nie był zmarnowany i nie okazał się horrorem podróżujących? Idąc za ciosem, że podobała Wam się notka o organizacji czasu, oddaje Wam kilka sprawdzonych recept, wypracowanych w tym czasie.
wtorek, 11 lutego 2014
Mój świat....za 10 lat
Etykiety:
Filozofi-Ka.
JA
Blondynka w sukience i butach na obcasach. W jeansach i podkoszulku. W getrach i żakiecie. W zależności od konieczności. Z okularami przeciwsłonecznymi i tuszem do rzęs w torebce. Korzystająca z wolnej woli. Kupująca więcej książek niż jest w stanie przeczytać. Zgłębiająca zawiłości wszechświata w każdej myśli. Wprowadzacz w życie przeróżnych idei i pomysłów. Synchronizator czterech kalendarzy. Nie rozgraniczająca czasu. Ćwicząca skupienie na danej chwili jako najważniejszym tu i teraz. Matka, żona, szefowa, trener i ogarniacz w jednym.poniedziałek, 3 lutego 2014
Siedem Miliardów Rzeczywistości
Etykiety:
Filozofi-Ka.,
Książ-Ka.
