czwartek, 11 lutego 2016

Przeraża mnie...

....Znowu mi się śniło, że świat się rozpada
a ja nie wiem co robić, czy go trzymać czy puścić
Jestem niespokojna, ciągle się zamartwiam
tym czy będzie wojna, może mam już raka...
Julia Marcell



Przerażają mnie małe miejscowości. Te, do których trzeba jechać wąską nieoświetloną drogą. Te, w których centralnym punktem jest remiza i kościół, a od najbliższego kina oddziela mieszkańców kilkadziesiąt kilometrów.
Wizja spędzenia dłuższej części życia przy tym samym biurku, z tymi samymi ludźmi i tym samym powtarzalnym zajęciem.
Niepoliczalność wszystkich miejsc na Ziemi, których nie odwiedzę.
Radykalizm. Skrajność poglądów, która nie przyjmuje do wiadomości, że inny człowiek może myśleć inaczej i też być szczęśliwy.
Ludzka zawiść i krótkowzroczność.
Gromadzenie przedmiotów, które się mnożą i osaczają mnie swoim bezużytecznym bałaganem.
Lenistwo, które wygrywa z chęciami.
Odpowiedź na pytanie "po co wszyscy żyjemy na tym świecie", której jeszcze nie znalazłam.
Bezradność i bezsilność wobec zdarzeń, na które nie mam wpływu.
Ulica Sikorskiego, kiedy jadę nią kolejny dzień z rzędu.
Ryzyko alzheimera, w zamian za długowieczność.
Zestawienie kanapy i telewizora.
Powtarzalność codzienności.
Zasępione twarze. Wampiry energetyczne, niepotrafiące odnaleźć choć małego promienia słońca w każdej sytuacji.
Maruderyzm i stękanie. Umiejętność wymienienia w tempie światła tego co nie może się udać.
Brak odpowiedzialności za własne decyzje i wszystko co się w życiu przydarza.
"Wszystko co na zawsze trochę mnie przeraża"
Przyspieszanie mijającego czasu.
Mnogość moich myśli. I jednocześnie to, że wiem wciąż tak niewiele.



Czasem, jak Halina Poświatowska, 
"Wolałabym być trochę głupsza 
i trochę bardziej szczęśliwa".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A Ty? Co o tym myślisz?